El Mundo Perdido
Dwie zielone papugi przefrunęły z głośnym wrzaskiem
na drzewo po lewej stronie.
Mgła znów zaczęła się unosić do góry a po chwili oba
ptaki zniknęły w otaczającej mnie zieleni.
Z prawej strony znów usłyszałem jakieś piski a po chwili
chmara ptactwa przefrunęła nad moją głową.
Uciekały przed małpą, która przeskakiwała z gałęzi na
gałąź głośno coś krzycząc.
We mgle, na drzewie po lewej zauważyłem tukany. Trzy z
nich siedziały na gałęzi a pozostałe
zaczęły krążyć wokół. Skierowałem aparat w ich stronę i
zacząłem swoją sesję.
Mgła znów przesunęła się nad dżunglą a ja usłyszałem nad
sobą trzepotanie skrzydeł sępa
zazdrośnie strzegącego szczytu ruin Mundo Perdido.
Gdzieś w oddali znów odezwały się małpy a przede mną
jeszcze raz przefrunęły
dwie zielone papugi.
Mgła uniosła się do góry zasłaniając drzewa tak,
jakby wszystko było jedynie snem...
...ale to nie sen...
Tak było w El Mundo Perdido, ruinach miasta Tikal w
Gwatemali, 15 marca 2008 roku
.:. 16 dni podróży
.:. przejechane
około 1000 km
.:. trasa z
Palenque do Chichen Itza
|