Norwegia po raz drugi
Kto raz był na Lofotach będzie za nimi tęsknić dopóki
nie odwiedzi wysp ponownie.
Można oglądać zdjęcia, filmy, słuchać opowiadań, ale to
nigdy nie wystarczy.
Nikt nie opisze tej wspaniałej
atmosfery,
tego zapachu i światła charakterystycznego dla Lofotów.
Zapamiętałem je jako wyjątkową część Norwegii
i zawsze
chciałem tam polecieć ponownie.
Teraz była to jedynie krótka, tygodniowa przejażdżka.
Bez nerwów, bez bicia rekordów.
Z radością budziłem się rano by bez pośpiechu przejechać
kilkanaście
lub kilkadziesiąt kilometrów zatrzymując się po drodze by podziwiać widoki. A pogoda
sprzyjała... Wrócę tam jeszcze raz. Kiedyś w marcu -
kiedy rybacy wypływają na łowy.
Rower nie będzie wtedy przydatny, ale aparat
fotograficzny na pewno. Jeśli spodobały Ci się moje
zdjęcia, zapraszam też do galerii z mojej poprzedniej
wyprawy przez Norwegię.
.:. 7 dni podróży,
.:. bez pośpiechu przejechane około 400 km
.:. przez pierwszą połowę tygodnia świeciło słońce. Potem zaczęło padać...
|